poniedziałek, 3 grudnia 2012

Karol Jakubski - Fabryka Snów

Dylemat związany z długością oraz intensywnością snu został rozwiązany przez producenta aparatu w ten sposób, że sen był nagrywany w czasie rzeczywistym, ale za to przy niemal nieograniczonej liczbie klatek na sekundę (czyli milion klatek przy pełnej rozdzielczości). Oczywiście, taką specyfikacją mogły się pochwalić tylko topowe modele, ale sny nagrywane przy ich użyciu można było oglądać z każdą prędkością i nawet ci, którzy śnili wyjątkowo intensywnie, mogli spokojnie odtworzyć je i cieszyć się nimi wraz z innymi.

Brak komentarzy: