niedziela, 27 marca 2022

Karol Jakubski - Koło

Namówili mnie do udziału w seansie spirytystycznym. Niby niechętnie, ale ze starannie skrywaną
ciekawością poszedłem, pod warunkiem, że będzie mi wolno wybrać ducha, którego będziemy wywoływać. Długo myślałem nad czymś dowcipnym, aż w końcu wpadłem na to, że chcę porozmawiać z tym, który wynalazł koło!

Po wszystkich wymyślnych rytuałach medium nawiązało kontakt z kimś, kto ponoć nazywał się Lalartu. Po wstępnych grzecznościach przeszliśmy do rzeczy, to jest do potwierdzenia, czy jest ona wynalazcą koła. Otrzymaliśmy potwierdzenie i w sumie nie byłoby już o czym gadać, ale wtedy sprawy przybrały dość nieoczekiwany obrót. 

Lalartu, a w zasadzie to medium, poczęła wypytywać o losy swojego wynalazku i wydawało się, że była bardzo usatysfakcjonowana jego dalszym rozwojem. Kiedyśmy jednak doszli do kół zębatych, nastąpił zgrzyt. Medium zaczęło wykrzykiwać, że wynalazek nie jest wykorzystywany zgodnie z zamysłem twórczyni, że ludzkość nie ma prawa bez jej zgody tak przerabiać wynalazku, że zęby na kole są zaprzeczeniem koła. 

Za chwilę te wyrzuty przerodziły się lament, potem w skowyt a następnie w jawną agresję. Medium zaczęło miotać po pokoju, ktoś zapalił światło, ktoś inny talerzem spirytystycznym zdzielił ją po głowie, aż biedaczka straciła przytomność. Tak oto mój dowcip, po raz kolejny, stał się przyczyną czyjegoś cierpienia.

Umówiliśmy się, że nie będziemy tego rozgłaszać, ale w sumie to i tak nikt by w to nie uwierzył, to co mi tam!