niedziela, 18 sierpnia 2013

Max Aub - Zbrodnie Przykładne

Możecie państwo zapytać w Związku Szachowym Mexicali, w Kasynie w Hermosillo, w Casa de Sonora: jestem, byłem, dużo lepszym szachistą niż on. Nie ma co porównywać. A wygrał ze mną pięć partii z rzędu. Nie wiem, czy państwo rozumiecie. Gracz klasy C! Jak dał mi mata, złapałem gońca i mu go wbiłem, mówią, że w oko. Prawdziwy szewski mat...

piątek, 16 sierpnia 2013

Karol Jakubski - Krwawe Zapusty

Najpierw my dwóch synów pana Łazowskiego złapali, Aleksandra i Józefa, jak na prześpiegi przyszli, potem trzeci, Henryk mu było, poszedł za braćmi, a na końcu sam stary, Antoni, w nasze ręce wpadł jak ryba w sieci. Kiedy ujrzał pan Łazowski, że trzej synowie we krwi bez życia leżą, poprosił jeno, żeby się wyspowiadać mógł, tak to zawleklimy go do księdza Modły, co plebanem w Pstrągowej był. Ksiądz Modła wyspowiadał ciaracha i bez słowa nam oddał, żeby my mogli robotę dokończyć. Kiedy się stary ostał w samych koszulach, wśród szlochów żony i córek począł błagać, żeby go od kuli ukatrupić, a nie od kosy, albo od piły, skamląc, że jako oficerowi, takie mu prawo przysługuje. Jednym go strzałem ubił Strzemeski litościwie, potem my go wraz synami na wozie położyli, a na ostatnią podróż fajkę do ust wetknęli.