środa, 28 listopada 2012

Karol Jakubski - Krwawe Zapusty

Księdza Cieczkiewicza zamordował niejaki Socha, mieszkaniec Pleśny. Niedługo potem Socha powiesił się na dębie rosnącym nad brzegiem Białej. Nikt nie chciał odciąć wisielca, toteż nakazaliśmy drzewo wyciąć. Spadło ono do rzeki, a zwłoki popłynęły z wartkim natenczas nurtem i zatrzymało się dopiero na kole młyńskim w Rzuchowej.

1 komentarz:

_ pisze...

O, rzeka to potrafi ponieść...